Nieco okrągłe, niewielkie jezioro w środku lasu rozpoczynające się pięknym wodospadem, który sam nie wiadomo skąd uchodzi. Wypływa z niego jednak nieskazitelnie czysta woda, aż chce się pić, szczególnie gdy w promieniu kilometrów nie widać nic innego, hm?
Ścierwo. Ta lura to nic innego niż trucizna, której wypicie w większych ilościach niż kilka kropel skutkuje krwiopluciem i wielogodzinnym, czasem nawet parudniowym zapadnięciem w silny sen. Czas wystarczający, by zamknąć cię tu na dłużej, bowiem nie wydostanie się z Edenu w ciągu trzech dni od wypicia kończy się przemianą w dezertera.