Na tej niewielkiej, prostokątnej polance ćwiczy się codziennie różne manewry strategiczne, omawia się słabości taktyki wroga...lub po prostu zmusza się żołnierzy, by bez przerwy i wytchnienia ustawiali się tak, jak każe Generał bądź ich dowódca. Często można tu znaleźć żołnierzy, którzy zwiali ze służby "na papierosa" i ukrywają się teraz przed czujnym okiem dowódcy. Sama polanka w ogóle nie jest porośnięta trawą, nie ma tu żadnych krzaków, a jedyną roślinnością porastającą to miejsce są chore, bliskie zawalenia, stuletnie drzewa, w których cieniu kryją się dezerterzy.